Boża ekonomia jest inna niż ludzkie kalkulacje. Dla nas nie liczy się głupota naszych wrogów, których Ludzie potrafią ocenić zgodnie z rzeczywistością - tylko mądrość Niepokalanej - Która daje nam być Rodzicami w wymiarze duchowym.
To jest piękne i warte naszych spojrzeń.
Dziecko to cud w życiu Małżeństwa. Jeśli tego cudu brakuje, trzeba pytać Boga, jaki jest sens takiej sytuacji. Poganie wtedy szaleją z nienawiści, ale Katolicy odnajdują swoją rolę tam, gdzie odkrywają taką potrzebę.
Syn to więcej niż Uczeń. Córka to więcej niż Uczennica. Będąc duchowymi Dziećmi Ojca Świętego, jesteśmy duchowymi Dziećmi Boga i Niepokalanej. To jest to, czego nie są w stanie zrozumieć walczący z Kościołem szaleńcy. Natomiast wiedzą o tym sataniści i to świadomie odrzucają, narażając się na wieczność w piekle.
Duchowe Rodzicielstwo to szansa na pogłębienie wzajemnej więzi, której strzeże Niepokalana.
Duchowy Syn i duchowa Córka są zadaniem na dłużej niż jakiś tam proces, który odsłoni wszystkie słabe punkty organizacji w jakich szukają oparcia nasi wrogowie. Ze wszelkimi konsekwencjami ze stron tychże. Widziałam to nieraz i teraz nie będzie inaczej. Amen.
Duchowe Rodzicielstwo jest dobrem w opozycji do zła. Jaką radością są wszystkie dobre kroki duchowych Dzieci!
Ale to nie są już pozory, którymi oszukiwano nas niegdyś. To jest rzeczywistość, w której się odnajdujemy. Każdy wzrost, każdy rozwój, każdy milimetr w dobrym kierunku jest cenniejszy od złota.
Nie liczy się ilość, a nawet objętość - tylko i wyłącznie jakość. A nad tym czuwa cała Święta Rodzina z orszakiem Aniołów i Świętych.
I to jest coś, co opętanej osobie trudno wytłumaczyć. Ma ostatnią szansę - poszukać swojej kobiecości, którą w jej sercu zatracono. Naszej modlitwy nie dostanie po śmierci. Pora odnaleźć swoje duchowe Dzieci zanim przyjdzie stanąć przed Bogiem bez żadnej z osłon.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz