Jak uni to sobie wyobrażają?

 To jest upiorne, co robi dyktatura pseudodemokratyczna na całym świecie. A teraz i u nas. 


Koniec korzystnych transakcji gotówkowych

To dla firm rodzinnych koniec wielu transakcji. Czy władza sobie z tego chce zdawać sprawę? Nie, ich nie obchodzi to zwykłe życie Ludzi, o którym powiedział nam Prezydent, abyśmy wiedzieli jakie będą podstawy do rozliczenia tej władzy.

Koszty utrzymania firmy to limit transakcji. A z czego żyć? A co z urlopem? A co z inwestycjami rodzinnymi? 

Ta władza walczy z Rodziną jako wspólnotą osób i dąży do jej rozbijania na wszystkie sposoby. 

Koniec korzystnych warunków stałych opłat w gospodarstwach rodzinnych


Dostajemy informację o drastycznych podwyżkach, które zawsze były zarzewiem rewolucji. Drożeje ogrzewanie i światło, a także woda i ścieki. 

Wizyta w aptece to dramatyczny wybór między treściwym żywieniem a leczeniem. 

Wizyta w sklepie to farsa: towary są drogie i niepełnowartościowe. A nasi rolnicy mają coraz więcej zakazów dotyczących ich pracy już nawet na własny użytek. 

Pytanie za sto punktów

W jaki sposób te darmozjady siebie ustanowiły na pozycji rządzących i decydentów? 

I jak sobie wyobrażają swój rychły koniec, bo podwyżki jw. wspomniano. 

Przejmują wszystko, żeby uniknąć odpowiedzialności. Ale wiedzą, że to nie jest możliwe w Polsce. A także na świecie. Stąd te butne pogróżki i bezczelne odzywki na poziomie ich przyszłego wymarzonego miejsca pobytu. 

Społeczeństwo nie zapomni ani jednej łzy. 

A poeci od tego są, żeby o tym przypominać. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz