W piśmie
Zaczynamy od tego, że Rycerz Niepokalanej to pismo, które założył św. Ojciec Maksymilian, z domu Rajmund...
I chcemy to pismo czytać w naszym życiu, zanim zaczniemy je czytać naszym życiem.
Bierzemy zatem do rąk czerwcowy numer, pod znamiennym tytułem:
Wędrując przez karty czasopisma, spotykamy św. Jana Pawła II, który doprowadza nas do formowania prawdziwej miłości małżeńskiej w grupie rycerskich Małżeństw MI.
Tu będzie filmik z nowej kamerki.
Małżeństwa pracują nad jednością poprzez czytanie Słowa Bożego i udział w życiu Sakramentalnym, dlatego warto popatrzeć na pewną wskazówkę Komandosa:
Najpierw 5km, potem Maraton...
Rycerstwo zaprasza nas do podzielenia się swoimi inicjatywami!
Rycerzem Niepokalanej jest niełatwo być, bo zupełnie inaczej wyobrażamy sobie teorię, a zupełnie inaczej wychodzi nam praktykowanie Rycerstwa w naszym życiu.
Zależy nam na tym, żebyśmy umieli być autorytetem dla naszych Dzieci i przetrwać, a codziennie przechodzimy próby na to, co wybierzemy.
Dlatego nieraz trochę się kołaczemy między swoimi powinnościami a obawami i to nas prowadzi do całkowitego wystudzenia uczuć, co trudno przebrnąć w pojedynkę. I wtedy zaczyna się Rycerstwo.
Prawdziwy Rycerz jest szlachetny, więc Rycerskie Małżeństwo to takie, które wzajemnie się wspiera i szuka dla siebie wzajemnie oparcia w Bogu, Bogurodzicy i Kościele. A wtedy znajduje ludzi, którzy Bogu i Bogurodzicy służą, a Kościół kochają i go współtworzą.
I to zaczęliśmy jako Rodzina na Synodzie, więc teraz czas podjąć tę walkę jako Małżeństwo tam, gdzie mieszkamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz